Fundacja Pomocy Dzieciom im. Stanisławy Bieńczak prowadzi grupę muzyczną TenSing Brzozów. Na zaproszenie młodzieży z programu TenSing Czechy młodzież z Brzozowa po raz już trzeci wyjechała do Czech uczestniczyć w festiwalu muzycznym, organizowanym w dniach 26-29.10.2023r. tym razem w mieście Kolín. Tak opisuje udział w tym wydarzeniu Milena – z grupy muzycznej TenSing Brzozów:
„26.10 nasza muzyczna grupa wybrała się na festiwal muzyczny do Czech. Po długiej podróży wysiedliśmy na stacji w Koliníe – naszym miejscu docelowym. Miasto od razu wydało nam się bardzo przyjazne i urocze. Niemal natychmiast zostaliśmy wciągnięci do zabawy, a przy okazji zwiedziliśmy miasto. Konkurowaliśmy z innymi grupami świetnie się przy tym bawiąc. Nawet pogoda nam sprzyjała! Sen tego dnia był czystą przyjemnością. Obudzeni zostaliśmy z humorem. Jako pierwsza aktywność tego dnia czekały nas zajęcia dramy – świetnie bawiliśmy się odrywając nasza scenkę. Następnie rozpoczęliśmy próby chóru, a wieczorem czekał nas koncert. Wysłuchaliśmy piosenek innych grup, po czym przyszła pora na nas. Zarówno my jak i nasza publiczność czerpaliśmy czystą przyjemność z tego występu. Nasz singiel, “Butterfly” porwał nas w świat marzeń i snów, a nasze wykonanie “skrzydlatych rąk” zrobiło prawdziwą furorę! Tego dnia również poznaliśmy kilku niesamowitych młodych ludzi i w niesamowitym humorze udaliśmy się do łóżek. O 7:30 tradycyjnie nastał czas na pobudkę. Szybko zebraliśmy się, aby mieć czas na kolejne próby. Wszyscy razem ćwiczyliśmy trzy piosenki, które już po południu mieliśmy zaprezentować przed publicznością. Gdy w końcu nastał czas na występ, wszyscy zwarci i gotowi wyszliśmy na scenę. Najpierw zaprezentowała się grupa taneczna. Następnie przyszła kolej na nas i na inne grupy z zajęć dramy. Zabawa była świetna, improwizacja wyszła nam genialnie! Na końcu zaprezentował się mini chór, a na końcu wszyscy razem wyszliśmy na scenę, aby zaprezentować trzy utwory, które razem z innymi grupami wykonaliśmy. Po występie czuliśmy się niesamowicie dumni. Wieczorem oddaliśmy się formom artystycznym. Zrobiliśmy własne torby, tatuaże z henny i małe prezenty dla naszych nowych przyjaciół. Wraz z nimi robiliśmy pamiątkowe zdjęcia, pisaliśmy wiadomości do swoich kopert i śpiewaliśmy nasze ulubione piosenki. Tego dnia najpóźniej udaliśmy się do łóżek. Nie mieliśmy ochoty wyjeżdżać. Pobudka z gitarą należała do tych najprzyjemniejszych. Pozostawiła nas w dobrych humorach aż do końca dnia. Później nastał czas pożegnania. Spakowani, udaliśmy się na dworzec kolejowy. Tam wsiedliśmy do pociągu, który zawiózł nam do domu. Festiwal był dla nas naprawdę niezwykłym doświadczeniem. Z pewnością chcielibyśmy wrócić tam w przyszłym roku. Z Czech przywieźliśmy ze sobą wiele doświadczenia i niesamowitych wspomnień”.